Największym wspomnieniem moim są tak zwane wyjścia " na szklaneczkę" we Francji.
Każde wyjście wiązało się właśnie z takim końcem dnia. Liczna grupa znajomych, wypady na rower, spacery wzdłuż rzeki, kąpiele w morzu, różnorodny plan dnia, ale plan na wieczor kończył się zawsze tak samo " Tu montes prendre un dernier verre?", on fait quoi ? ( "wejdziesz na ostatniego?" i co robimy?).
Kilka miesięcy spędzonych we Francji dało mi szanse poznać wielu ciepłych przyjaciół, którzy na zawsze pozostaną w mojej pamięci: Zoe, Joel, Pierre, Matthieu, Eszter, Eilish! <3
Zoe i Joel na wycieczkach rowerach
Wydmy z rowerami.
Łapaliśmy wiatr na Ile-Tudy
Z Joel na Ponte Max Jacob
Zoe i Pierre w Café des Arts Quimper
Z Eilish w Paryżu
Champs Elysees z Eilish
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz